Negatywny wpływ pandemii na gospodarkę oprócz bezpośrednich skutków takich jak recesja, czy zmiany w systemach łańcuchów dostaw i produkcji nie oszczędził również sektora publicznego.
Jak dowiadujemy się z badania przeprowadzonego przez BGK, samorządy spodziewają się mniejszych wpływów z podatków. Wakacyjne doniesienia pod koniec lipca mówiły o spadkach sięgających aż 15%. Oznacza to nieustanną potrzebę transformacji, w połączeniu z radykalnym spadkiem możliwości inwestycyjnych.
Wspólny cel
Koncepcja cyfryzacji państwa (zwłaszcza w obszarach funkcjonowania urzędów i organów publicznych) jest obecna w polskiej debacie publicznej od wielu lat. Digitalizacja postępowała własnym, nieprzymuszonym tempem, miejscami pozostawiając wiele do życzenia lub nie zachodząc wcale. W efekcie, w roku 2020 gwałtowanie okazało się, że dokonany postęp w cyfryzacji administracji państwowej nie nadąża ani za potrzebami biznesu i obywateli. Według badań Deloitte aż 70% przedstawicieli administracji publicznej przyznaje, że cyfryzacji sektor publiczny pozostaje w tyle za prywatnym. W takiej sytuacji, gdy pojawiły zasadnicze podobieństwa pomiędzy potrzebami obu tych sektorów, warto im się przyjrzeć i wyciągnąć wnioski.
Rozwiązaniem model usługowy
Niezależnie od tego, czy czeka nas kolejny lockdown, czy nie – sprawnie działająca i zarządzana infrastruktura IT stała się gwarantem efektywności i rozwoju organizacji. Rodzi to wspólną dla sektora i publicznego i prywatnego potrzebę – IT, które będzie skalowalne, elastyczne i spersonalizowane zależnie od potrzeb, również w kontekście kosztów. Zwłaszcza w obszarach urzędów i organów publicznych tradycyjne zajmowanie się kupnem hardware’u i software’u rodzi kolejne wyzwania, na które obecnie nie ma czasu.
IT szyte na miarę
Z pomocą przychodzą usługi takie jak HPE GreenLake. Proponowany w jego ramach model IT as a Service zmienia podejście do zasobów informatycznych, zarówno dla przedsiębiorców jak i pracowników sektora publicznego. Wszyscy z nich potrzebują infrastruktury IT „na teraz” i tak samo chcą obsłużyć swojego klienta – niezależnie od tego, czy jest nim konsument, pacjent czy obywatel. HPE GreenLake pozwala na uproszczenie obsługi całego środowiska informatycznego. Eliminuje też nadmierne zaopatrywanie – czyli kupowanie nadmiaru mocy obliczeniowej czy pamięci. Pracownicy dostarczający usługę zamiast rozmawiać z działami IT i zaopatrzeniem, rozmawiają z dyrektorami finansowymi. Dodatkowym atutem tego rozwiązania bark konieczności organizowania wewnętrznych zasobów IT dedykowanych do obsługi wykorzystywanego sprzętu. Zgodnie z warunkami rozwiązania GreenLake, to HPE jest właścicielem sprzętu znajdującego się u klienta i HPE zapewnia bezpieczeństwo, zgodność danych oraz wszelką potrzebną obsługę. Automatyzacja minimalizuje ludzkie błędy, a sama cyfryzacja zwiększa satysfakcję klienta końcowego oraz pracowników.