Badanie przeprowadzone przez CIONET, Deloitte i VMware pokazało, że aż 88 proc. firm zamierza zwiększyć możliwości pracy zdalnej na stałe, nawet po zakończeniu pandemii.
Firmy stają przed wyzwaniem stworzenia cyfrowego środowiska pracy, które pozwoli na bezpieczne i komfortowe wykonywanie obowiązków służbowych, niezależnie od miejsca. A wirtualne biuro to nie tylko telekonferencje i biurowy czat.
Lockdown, wprowadzony niemalże z dnia na dzień, wymusił przystosowanie się do nowej rzeczywistości w bardzo krótkim czasie. Firmy musiały wysłać znaczną część załogi na „home office” i zapewnić jej narzędzia informatyczne. Tam, gdzie nie udało się zorganizować odpowiedniego „stanowiska pracy”, bardzo często zgadzano się na wykorzystywanie prywatnego sprzętu pracowników.
Co ciekawe, na dobre został odczarowany mit „home office” jako stylu pracy. Aż 26 proc. respondentów opracowania CIONET, Deloitte i VMware zauważało poprawę produktywności pracy. A badanie przeprowadzone przez Gallupa, pokazało, że na początku maja odsetek zaangażowania pracowników w wykonywane obowiązków zawodowych był najwyższy w historii badań, które od 2000 roku prowadzi instytut. Wynosił on aż 38 proc.!
Model hybrydowy jest nieunikniony
Nie tylko wnioski z opracowania CIONET, Deloitte i VMware pokazują, że nie ma już odwrotu od większego wymiaru „pracy zdalnej”. Tryb hybrydowy w wielu obszarach działalności biznesowej to w tej chwili najbardziej prawdopodobny scenariusz. Twitter ogłosił, że to sami pracownicy zdecydują o tym, kiedy – i czy w ogóle – zechcą wrócić do biura, Google zagwarantował pracę zdalną, co najmniej do lipca 2021 roku, a sami respondenci badania przeprowadzonego przez Pracuj.pl spodziewają się, że rola tego modelu w przyszłości będzie rosła (aż 7 na 10 osób!). Inną kwestią jest też sama przestrzeń biurowa. Obecnie 26 proc. firm pracuje w normalnym trybie, a 64 proc. w mieszanym, czyli częściowo zdalnie — wynika z badania Grafton Recruitment. W czasie lockdownu obłożenie biur często nie przekraczało 10 proc. Coraz większa grupa pracodawców zdaje sobie sprawę, że niemożliwa jest organizacja pracy, w której wszystkich zamkniemy w jednej przestrzeni. Oczywiście, w jakim stopniu firmy wykorzystywać będą systemowa pracę zdalną zależy głównie od branży, w jakiej działają. Według analiz CBRE w Polsce najczęściej na taki model decydowały się firmy IT, ale też m.in. reklamy, marketingu i komunikacji. W tych obszarach najłatwiej jest przenieść całą działalność do kanału online, poza tym firm z tych sektorów bardzo często już pracowały w tym trybie jeszcze przed epidemią.
Fundamenty cyfrowej organizacji potrzebne „na wczoraj”
Czy musimy natychmiast wymyślić sposób na systemową pracę zdalną w naszej organizacji? Niekoniecznie. Na początek warto zacząć od zbudowania solidnych fundamentów, które pozwolą na sukcesywne budowanie cyfrowej organizacji, działającej sprawnie zarówno w zdalnym, mieszanym, jak i tradycyjnym modelu. A to zadanie, którego firmy powinny podjąć się „na wczoraj”.
W dobie internetu to dane stały się nową walutą. Szacunki pokazują, że do 2025 roku będzie ich aż 175 zetabajtów, a czekają nas zmiany w kierunku gromadzenia i przetwarzania jeszcze większej liczby informacji. Oznacza to, że priorytetem staje się zapewnienie najwyższych standardów bezpieczeństwa. Pandemia COVID-19 znacząco przyspieszyła digitalizację biznesu, jednak duża presja czasu nie zawsze oznaczała pełne zabezpieczenia. Według raportu Bitdefender połowa specjalistów od infosec przyznała, że ich organizacje nie miały planu awaryjnego na wypadek sytuacji podobnej do epidemii COVID-19. Co więcej, aż 86% z nich potwierdziło, że w ostatnim okresie wzrosła częstotliwość cyberataków!