Pandemia Covid-19 ma coraz poważniejsze skutki zarówno dla gospodarki polskiej jak i światowej. W obliczu coraz większej niepewności rozpoczyna się intensywne poszukiwanie rozwiązań, które pomogą firmom nie tylko zachować ciągłość działania, ale przygotować je także na trudniejsze czasy.

Polscy przedsiębiorcy już przed wybuchem epidemii nie oceniali przyszłości różowych barwach. W najświeższym badaniu NBP przeprowadzanym cyklicznie wśród polskich przedsiębiorców – Szybkim Monitoringu – wskaźnik prognoz sytuacji ekonomicznej jest na poziomie najniższym od roku 2009, czyli czasu ostatniego kryzysu finansowego. Według GUS, inflacja w styczniu 2020 r. wyniosła 4,4 proc., co jest najwyższym wynikiem od ponad 8 lat. Spada natomiast tempo wzrostu PKB; według szacunków ekonomistów, na koniec 2019 roku było ono najniższe w ostatnich trzech latach.

Dekoniunktura jest najsurowszym, ale i najlepszym testem siły przedsiębiorstw. To właśnie w czasie, gdy rynek mówi „sprawdzam”, najbardziej liczy się efektywność i konkurencyjność zbudowana na solidnych podstawach. Polskie firmy opierają swą konkurencyjność o relatywnie niskie koszty pracy. Według szacunków Eurostatu z czerwca 2019 roku, Polska zajmowała pod tym względem szóste miejsce wśród krajów Unii. Ale ten sam Eurostat podał też, że w 2019 roku W Polsce koszty pracy wzrosły 2,5 razy szybciej niż średnio we wspólnocie: o 7,8 proc. Wraz ze związaną ze wzrostem cen presją płacową, czynniki te mogą stanowić zagrożenie dla podstaw konkurencyjności polskich przedsiębiorstw. Coraz bardziej zasadne staje się też pytanie: w jakim kierunku pójdzie rynek w związku z epidemią koronawirusa? Czy po jego chwilowym zachwianiu wróci na dawne tory, czy zwróci się raczej ku nowej organizacji pracy czy wykorzystaniu w większym zakresie nowoczesnych technologii czy kontraktów outsourcingowych?

Przyspieszony kurs cyfryzacji

Firmy cyfryzują procesy, aby usprawnić funkcjonowanie, redukować koszty i poprawiać wydajność. Bardzo często wiąże się to z outsourcingiem, w ramach którego procesy biznesowe oddaje się w ręce wyspecjalizowanych partnerów. To trend szczególnie silny w obszarze IT. Taki model organizacji intensyfikuje się w czasach dekoniunktury i niepewności.

Z opracowanego pod koniec 2019 roku przez firmę Axians, HPE i Infor Raportu “Dojrzałość technologiczna polskich firm” dowiadujemy się, że 55% z nich nie korzysta z outsourcingu usług IT. W polskich firmach dominuje także tradycyjny model wykorzystywania rozwiązań klasy ERP – co czwarty menedżer wskazał, że wdrażając systemy i narzędzia wspierające zarządzanie, wybrałby zakup licencji i niezbędnej infrastruktury na własność. Nie powinno więc dziwić, że w opracowanym przez Komisję Europejską rankingu DESI, Polska plasuje się na trzecim miejscu od końca pod względem integracji technologii cyfrowych w firmach.

Sytuacja ekonomiczna i implikacje epidemii koronawirusa kreują i będą kreować nowe wyzwania dla firm na wielu płaszczyznach. Przykładowo, przy okresowym przeniesieniu części pracy do trybu zdalnego, pojawiają się pytania o narzędzia, sprzęt i odpowiednią oprawę proceduralną.

Cyfryzacja selektywna

W wspomnianym Raporcie „Dojrzałość technologiczna polskich firm” 59% polskich menedżerów twierdzi, że ich przedsiębiorstwa nie posiadają wystarczającego budżetu na wszystkie planowane inwestycje w technologie, ale zamierzają realizować swoje projekty stopniowo.

Co nas powstrzymuje przed wdrożeniem narzędzi cyfrowych?

Przeniesienie procesów biznesowych do zewnętrznych dostawców i narzędzi cyfrowych oznacza poważną zmianę jakościową w zapotrzebowaniu na zasoby ludzkie. Zlecanie usług IT na zewnątrz wymaga od załogi nowych kompetencji, a od menedżerów – umiejętności zarządzania zmianą w firmie.

Jednak według danych z Raportu „Dojrzałość technologiczna polskich firm”, dla 51% firm brak wymaganych kompetencji pracowniczych i wewnętrznych zasobów ludzkich do obsługi procesu zmiany jest barierą przed wdrożeniem narzędzi cyfrowych.

Rynek i praktyka biznesowa potwierdzają, że wsparcie wyspecjalizowanych podmiotów zewnętrznych i dostarczanych przez nie rozwiązań cyfrowych może dawać dobre rezultaty, szczególnie w obszarach, które nie mają kluczowego znaczenia w organizacji, a IT w wielu firmach pełni właśnie rolę wspierającą. Zawirowania gospodarcze są więc z jednej strony okazją do wdrożenia zmian, a z drugiej – ich motorem.

O Raporcie „Dojrzałość technologiczna polskich firm”

Raport powstał w oparciu o badanie opinii przeprowadzone przez firmę IDG we wrześniu i październiku 2019 roku. Grupa respondentów to menedżerowie IT różnego szczebla oraz przedstawiciele pionów biznesowych w średnich (zatrudniających od 100 do 250 osób) i dużych firmach (zatrudnienie powyżej 250 osób). Kwestionariusz wypełniła grupa 251 reprezentantów firm, które prowadzą swoją działalność w Polsce. Badanie przeprowadzono metodą CATI i CAWI – respondenci samodzielnie wypełniali ankietę online lub udzielali odpowiedzi na pytania podczas wywiadu telefonicznego.